W Ameryce, „bez presji i twardo stąpając po ziemi”, stawiamy czoła ostatecznemu

W Ameryce, bez presji i z nogami na ziemi,
w obliczu ostatecznego
Karla Torrijos
Gazeta La Jornada, czwartek, 22 maja 2025 r., s. a11
Trener reprezentacji Ameryki, André Jardine, zapewnił, że pomimo tego, że drużyna jest o krok od osiągnięcia historycznego wyczynu, z potencjałem zdobycia czterokrotnego mistrzostwa Meksyku w piłce nożnej, jego zespół pozostaje twardo stąpający po ziemi
i „nie myśli o statystykach” przed finałem Liga MX Clausura 2025.
Ważną częścią jest zachowanie koncentracji i zachowanie wysokiego poziomu pokory, ciągłe trzymanie stóp na ziemi. Myślenie o liczbach i rekordach nie pomaga nam zbytnio, musimy być bardzo skoncentrowani, mieć pragnienie, głód zwycięstwa, tak jak wtedy, gdy graliśmy nasz pierwszy finał. Musimy być skoncentrowani. To, co zrobiliśmy w przeszłości, już się stało, a przyszłość może nas niepokoić, dlatego musimy skupić się na teraźniejszości, czyli na pierwszym meczu w najbliższy czwartek przeciwko Toluca
– powiedział wczoraj na konferencji prasowej podczas dnia dla mediów.
Zaznaczył, że wzloty i upadki, jakich jego drużyna doświadczyła w trakcie turnieju, nie wpłyną na jej skuteczność w walce o 17. tytuł.
Przyszliśmy do tego play-offu bardzo solidni, zmagaliśmy się z kontuzjami, ale to nas wzmocniło. Jesteśmy silną, solidną, spójną grupą i mamy duże szanse na ponowną walkę o tytuł
- stwierdził.
Z drugiej strony wyraził przekonanie, że sędziowie wywiążą się ze swoich obowiązków zarówno w pierwszym meczu, który odbędzie się dziś na stadionie Ciudad de los Deportes, jak i w meczu rewanżowym, który zostanie rozegrany w niedzielę na stadionie Nemesio Diez.
Kiedy wszyscy docierają do finału, drużyny i sędziowie chcą wypaść jak najlepiej. Są to mecze o bardzo dużej randze i to zawsze będzie decydującym czynnikiem. Będą chcieli być na bieżąco. Meksyk ma wielu świetnych sędziów i jestem pewien, że będą bardzo skupieni, żeby wykonywać swoją pracę jak najlepiej
- zauważył.
Napastnik Henry Martín ze swojej strony przyznał, że w drużynie nie ma presji związanej ze zdobyciem tytułu, ale jest za to ogromna motywacja.
Przed nami szansa na czterokrotne zdobycie mistrzostwa, a to jest warte o wiele więcej niż presja. Naszym celem jest nic innego, jak zwycięstwo, ponieważ dobrze sobie radziliśmy, nie ciąży na nas presja, to czysta motywacja, głód sukcesu, a to zostało udowodnione w ostatnim meczu (przeciwko Cruz Azul)
- zauważył napastnik.
Bramkarz Luis Ángel Malagón przyznał, że będzie to trudny
finał ze względu na ofensywne umiejętności Toluca, a także ich trenera, Antonio Turco Mohameda.
Pomiędzy nimi jest dwóch świetnych trenerów, z którymi współpracuję w reprezentacji (krajowej) i oni również są bardzo dobrzy. Trenerzy powiedzą nam, jak reagować, ale na boisku wiesz, że musisz podchodzić do tego inaczej, szczególnie ze względu na stawkę: tytuł
- skomentował.
Tottenham przełamuje suszę

▲ Posucha Tottenhamu w walce o tytuł mistrzowski dobiegła końca. Pokonali Manchester United 1:0, wygrywając finał Ligi Europejskiej i zdobywając pierwsze od ponad czterech dekad kontynentalne trofeum. Brennan Johnson zdobył zwycięską bramkę pod koniec pierwszej połowy i pomógł Spursom wyjść na prostą po nierównym sezonie, w którym zajmą ostatnie miejsce w tabeli angielskiej ligi. Kapitan Korei Południowej, Son Heung-min, również przerwał swoją passę zdobytych trofeów, wznosząc trofeum w obecności swoich kolegów z drużyny podczas ceremonii wręczenia nagród. Zdjęcie AFP
Gazeta La Jornada, czwartek, 22 maja 2025 r., s. a11
jornada